W Muzeum Śląskim w Katowicach do 28.07.2019 można zwiedzić wystawę –„Bliskie, lecz z dalekiego świata. Historia udomowienia ssaków”. Dla wszystkich małych fanów dinozaurów, przyrody i zwierząt wystawa obowiązkowa!
W budynku, w którym się znajduje wystawa jest chłodno, cicho i spokojnie. Dla wszystkich, którzy chcą trochę odpocząć od letnich eventów – głośnych i zatłoczonych – idealne miejsce. Wystawa ma bardzo tajemniczy klimat i jest interaktywna. Możemy posłuchać odgłosów zwierząt, zobaczyć ruchomy hologram mamuta, a w Sali edukacyjnej dzieci mogą pobawić się w paleontologów i odkopać z piasku kości zwierząt.
Zwierzęta miały ogromny wpływ na powstanie cywilizacji i gospodarki. Pełniły i do dziś pełnią bardzo ważne role w naszym życiu. Człowiek może żyć z przyrodą w symbiozie, ale nigdy nie zapanuje nad nią całkowicie.
Spośród 5,5 tysięcy gatunków ssaków, człowiek udomowił tylko 19.
Co połączyło człowieka ze zwierzętami takimi jak pies, kot, koń, owca, koza, krowa, świnia? Które zwierzęta udomowiono jako pierwsze i jakie było ich zadanie? Takiej nietuzinkowiej wiedzy możemy zaczerpnąć w Muzeum Śląskim.
Najlepszy przyjaciel człowieka – kot czy pies?
Jedno jest pewne – pies był na pewno pierwszym przyjacielem człowieka. Wilk, od którego pochodzi pies został udomowiony jeszcze w czasach koczowniczego trybu życia. Dlaczego? Wilki i ludzie mieli wspólny interes – polowanie na mamuty. Nie wiadomo do końca, czy to wilki podążały za ludźmi, czy ludzie za wilkami, w poszukiwaniu zwierzyny łownej. W każdym razie zaprzyjaźnili się – wilki miały świetny węch, człowiek wykorzytał to, w zamian oferując smakowite kąski dla czworonożnych przyjaciół.
Jeśli chodzi o kota, to okazuje się, że właściwie on sam się udomowił. Kot domowy pochodzi od żbika – dzikiego kota nie różniącego się za bardzo wyglądem i rozmiarem od współczesnych kotów domowych. Żbiki pojawiły się w gospodarstwach ludzi same, a przyciągały je myszy, które robiły spustoszenie w spichlerzach. Człowiek zauważył, że obecność żbików pomaga w tępieniu szkodników i jednocześnie nie zagraża ludziom – i tak zaczęła się ich przyjaźń.
Wystawa moim zdaniem jest odpowiednia dla dzieci szkolnych lub przedszkolaków, które bardzo interesują się przyrodą. Dla młodszych dzieci wystawa może być za trudna. Po pierwsze ze względu na dosyć dużą ilość informacji i tekstów, które są do przeczytania, a po drugie ze względu na trochę straszny klimat. Wystawione są odnalezione szczątki (kości, rogi) oraz starożytne artefakty z wizerunkami zwierząt . Dzieci dowiedzą się, że pieski i kotki to nie tylko pupile do kochania i głaskania, ale inteligentne i pożyteczne stworzenia. Potrafią współpracować z człowiekiem – jest to piękne i jest również dowodem na to, że możemy życ w harmonii z przyrodą, czego wszystkim nam życzę.