Categories
Miejsca Recenzje

Planetarium – Śląski Park Nauki

Sprawy Wszechświata są jednym z wielu dziedzin, którymi interesują się młode umysły. Chyba już każdy przedszkolak wie, co słychać w Układzie Słonecznym J i jakie są małe ciała niebieskie.  Pytania dzieci o Kosmos, o budowę Wszechświata niejednego rodzica wprawiają w zakłopotanie, bo jest to wiedza trudna i wiele jest w niej niewyjaśnionych zagadnień.  Jednak może właśnie to nieogarnione, nieodgadnione i niewyjaśnione tak bardzo pociąga świeże umysły, które wciąż drążą pytaniem  „dlaczego?”. Wizyta w Planetarium Śląskim, a właściwie Planetarium  – Śląskim Parku Nauki zdecydowanie pomoże zaspokoić ciekawość, a także otworzyć się na nowe pytania

Planetarium  w Parku Śląskim, troszeczkę zapomniane i zaniedbane wróciło całkiem niedawno po 4 latach remontu jako Planetarium Śląski Park Nauki. Od ponownego otwarcia bije rekordy popularności. Codziennie pojawia się około 2,5 tysiąca odwiedzających – niezależnie czy w tygodniu czy weekend (informacja z listopada 2022). Bilet na stałe ekspozycje trzeba zarezerwować co najmniej kilka dni przed wizytą. Oprócz stałych ekspozycji są również seanse tematyczne dla widzów w różnym wieku ora dwie biletowane atrakcje – symulator lotu w Kosmos oraz Wieża Widokowa.

Planetarium Śląski Park Nauki

Od razu zaspokoję waszą ciekawość, jeśli chodzi o symulator J. Bilet na symulator lotu w kosmos można kupić tylko na miejscu. Żeby załapać się na lot trzeba przyjść osobiście o godzinie otwarcia i liczyć na szczęście (bilety czasem tuż po 10:00 się wyprzedają na cały dzień). Oprócz szczęścia trzeba mieć również odpowiedni wzrost (od 130 cm do 205 cm), wagę poniżej 120 kg oraz być gotowym na porządną dawkę ekstremalnej jazdy. Z symulatora lotu w Kosmos na pewno skorzystamy przy najbliższej okazji, tymczasem my wybraliśmy się na seans „Saturn i jeszcze dalej”.

 Budynek Planetarium znałam w poprzedniej wersji z wycieczek szkolnych. Stara część została zachowana, przynajmniej na tyle ile pamiętam. Znajdują się w niej piękne podświetlane zdjęcia obiektów w Kosmosie oraz charakterystyczne kopuły. Śląskie Planetarium ma największy ekran sferyczny w Polsce, znajduje się on w jednej z tych kopuł. Nowa część utrzymana jest w surowym, klimacie. Modernizacja obiektu uwzględniła potrzeby osób z niepełnosprawnością. Pojawiła się też zachęcająco wyglądająca kawiarenka, szatnia z zamykanymi szafkami oraz oczywiście więcej pomieszczeń dla odwiedzających, jednak nie mieliśmy czasu dokładnie się temu przyjrzeć i skorzystać, ponieważ mieliśmy wstęp tylko na seans.

Seans odbył się w sali ze wspomnianym największym ekranem sferycznym. Wokół ekranu mogliśmy zobaczyć historyczną makietę okolicy – autentyczny pejzaż, który widzieli budowniczy Planetarium w latach 50-tych XX wieku. Najważniejszym urządzeniem w sali był nowoczesny japoński wyświetlacz, który pokazywał obraz nieba z około 120 milionami gwiazd. Dla porównania poprzedni wyświetlacz ukazywał zaledwie niecałe 9 tysięcy gwiazd.

Seans składał się z dwóch części. W pierwszej części oglądaliśmy aktualny obraz nieba nad okolicą Planetarium. Ta część podobała się najbardziej moim dzieciom, ponieważ oprócz bardzo realistycznej prezentacji zjawisk na niebie, była mowa o starożytnych mitach, od których nazwy wzięły gwiazdozbiory.  Jak przystało na fanów Harrego Pottera oczka im zabłysły kiedy dowiedzieli się, że Syriusz to najjaśniejsza gwiazda na naszej półkuli i że należy ona do gwiazdozbioru psa. Druga część seansu – o Saturnie była trochę dla starszych, w opisie Planetarium podaje, że dla widzów w wieku 14+. Tak jak można się było spodziewać, po seansie pojawiło się wiele ciekawych pytań, na które dzieciaki same próbowały odpowiadać. Np. dlaczego nie można wylądować na Saturnie skoro ma stałe jądro, czy na półkuli południowej jest inne niebo, dlaczego gwiazdozbiór Bliźniąt jest widoczny zimą, itd. I to chodziło – o rozbudzenie ciekawości, zadawanie pytań i poszukiwanie odpowiedzi.

Zdecydowanie polecam wizytę w Planetarium – Śląskim Parku Nauki. Ceny są przystępne, lokalizacja w pięknym miejscu. Warto przejrzeć ich stronę – www.planetarium.edu.pl – śledzić wydarzenia, może przy odrobinie szczęścia (bo chętnych jest mnóstwo) zapisać się na cykliczne zajęcia – Akademię Planetarium. Planetarium zmodernizowało się nie tylko na zewnątrz, ale również medialnie – polecam śledzenie profili w mediach społecznościowych np. na Facebook.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *